Zimowe mandaty – czy wiesz, za co można je dostać?
Zima to najgorszy okres dla kierowców i ich samochodów. W tak trudnych warunkach każdy radzi sobie, jak może, ale uwaga, bo wiele zimowych praktyk kierowców tak naprawdę nie jest do końca legalnych. Jeśli przyłapie was policjant, dostaniecie mandat!
- Kodeks drogowy wymaga od kierującego, by pojazd był tak utrzymany, aby zapewniał dostateczne pole widzenia kierowcy i nie zagrażał bezpieczeństwu innych uczestników dróg
- Kierowca może dostać mandat, jeśli nie odśnieży swojego auta przed wyjazdem na drogę
- Nawet 500 zł grozi za spowodowanie niegroźnej stłuczki
Odśnieżanie samochodu zimą to niestety chleb powszedni każdego kierowcy, który parkuje pod chmurką. Od lat toczy się przy tej okazji dyskusja o tym, czy trzeba rozgrzewać zimą silnik przed jazdą, czy wręcz przeciwnie. Względy techniczne to jedno, ale jest jeszcze jeden aspekt, dla którego lepiej nie czekać na postoju aż silnik „nabierze” odpowiedniej temperatury – to kwestie prawne. Okazuje się, że zgodnie z polskimi przepisami, gdy odśnieżamy auto pod blokiem, grozi nam nie jeden, a nawet dwa mandaty.
1. Odśnieżanie na postoju
Jeśli najpierw odpalacie silnik i dopiero wtedy zabieracie się za odśnieżanie, to znaczy, że łamiecie przepisy. Jeśli policjant zauważy, że motor waszego pojazdu pracuje na postoju dłużej niż minutę, ma prawo ukarać was mandatem. W efekcie może zaproponować grzywnę w wysokości 100 złotych. Dodatkowo, jeśli kierowca oddali się od uruchomionego pojazdu, dostanie kolejne 50 zł mandatu. Grzywna wzrośnie nawet do 300 złotych, gdy funkcjonariusz zarzuci wam powodowanie uciążliwości związanych z nadmierną emisją spalin lub nadmiernym hałasem.
2. Brudne reflektory
Wielu kierowców zapomina odśnieżyć reflektory, jeszcze więcej osób bagatelizuje kwestię ich czystości. Brud przykrywający klosze zaburza przepływ światła i zmniejsza widoczność. Tym samym powoduje, że reflektory nie spełniają swojego przeznaczenia, a wy popełniacie wykroczenie. Karą mandat w wysokości 200 zł i 3 punkty karne.
3. Jazda nieodśnieżonym samochodem
Po co odśnieżać auto? Wystarczy oskrobać szybę z przodu i po bokach i można ruszać. Reszta śniegu spadnie z auta, jak samochód się nagrzeje. Patrząc na ulice zimową porą, zauważymy, że tak kombinujących kierowców jest więcej, niż nam się wydaje. Chyba nie trzeba nikogo przekonywać, że to niebezpieczne nie tylko dla kierowcy takiego śnieżnego bałwana, ale także dla jadących za nim. Spadający śnieg skutecznie ogranicza widoczność wszystkim dookoła. Dlatego też policjanci mogą potraktować taką sytuację jako stwarzanie zagrożenia na drodze, a to może skończyć się mandatem od 20 do nawet 500 zł.
4. Jazda z brudnymi szybami, bez płynu do spryskiwaczy
Podczas kontroli pogrążyć może nawet brudna szyba. W pierwszej kolejności policjant poprosi o jej umycie. Gdy okaże się, że nie jest to możliwe ze względu na niesprawność wycieraczek, zużyte pióra wycieraczek lub brak płynu do spryskiwaczy, weźmie do ręki druczek z mandatami. Funkcjonariusz może wlepić maksymalnie 500 złotych. Jeżeli odmówicie przyjęcia kary, wcale nie poprawicie swojej sytuacji. Sąd ma możliwość nałożenia grzywny w wysokości nawet pięciu tysięcy złotych.
5. Brudne tablice
Śnieg i błoto pośniegowe podczas jazdy gromadzą się na tablicy rejestracyjnej. Po pewnym czasie warstwa brudu staje się gruba i skutecznie ogranicza czytelność numerów rejestracyjnych. Jeżeli nie oczyścicie tablicy, najbliższe spotkanie z drogówką może się skończyć nieprzyjemnie. Stróże prawa mają możliwość udzielenia reprymendy i wręczenia mandatu opiewającego na kwotę stu złotych oraz przyznać 3 punkty karne.
6. Kulig za samochodem
Nie ulega wątpliwości, że uśmiech na twarzach dzieci ciągniętych na sankach przez samochód pozostanie na długo, o ile nie dojdzie do wypadku. Najczęściej do tragedii dochodzi na zakrętach, kiedy sanki wysuwają się poza obrys samochodu i jadą wprost na nadjeżdżające z przeciwka auto lub przy gwałtownym hamowaniu auta ciągnącego sanki. Zanim jednak wyciągnięcie auto z garażu, zastanówcie się dwa razy. W końcu bierzecie na siebie odpowiedzialność za grupę dzieciaków! Sądzicie, że to zbyt słaby argument? Może przekona was zatem wysoka kara. Kierowca, który zorganizuje kulig, zostanie ukarany mandatem w wysokości nawet 500 złotych. Do tego jego konto zasili 5 punktów karnych.
7. Stłuczka
Zimą kierowcy nierzadko mają do czynienia z naprawdę trudnymi warunkami. W efekcie już chwilowa niedyspozycja czy brak uwagi może skończyć się kolizją. Co wtedy? W razie wizyty patrolu policji na miejscu zdarzenia sprawca otrzyma sześć punktów karnych i nawet 500 złotych kary. Oczywiście dodatkowo musi liczyć się z utratą zniżek ubezpieczeniowych, a to w dzisiejszych czasach oznacza nawet dwukrotny wzrost wysokości składki.
Źródło: Onet